popis

popis


Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

Red
2014-03-16 20:45:07

Nie wiedzą, co się dzieje nawet. Boże miasto. ^^

Fabio
2014-03-16 20:38:24

Ok napiszę, że kończymy grę

Red
2014-03-16 20:33:30

Gniew Ojca Chrzestnego, wodza dumnego, głoś, obfity w szkody,
Który ściągnął klęsk tyle na liczne zagrody,
Mnóstwo dusz mężnych wcześnie wtrącił do Erebu,
A na pastwę dał sępom i psom bez pogrzebu
Walające się trupy obywatelów miasta wśród pola:
Tak Ojca Wielkiego spełniała się wola.

   21:00. Późny wieczór. Warszawa. Zimno. Ojciec Chrzestny szedł środkiem ulicy, zaciągając się potężnie cygarem, który był jednocześnie prezentem od jego własnej córki.
- Słabe gówno. Jak miasto w tej edycji - skwitował z niesmakiem, po czym wyciągnął zza pazuchy kolejne 10, wepchnął je sobie w usta i podpalił świecą benzynową.
- No, teraz wreszcie czuję moc - stwierdził, głęboko wciągając calutki dym. Przechodził właśnie koło Pałacu Kultury, na którym pojawił się wielki napis nabazgrany krwią:
"Nasze życie zaczyna się kończyć w dniu, w którym zaczynamy przemilczać ważne tematy."

   Zatrzymał się przed drzwiami do domu wypatrzonej ofiary.
- Eh, znowu się spóźniają. Po wykonanej robocie będą musiał porządnie sobie z nimi porozmawiać. Co to ma być kurwa mać za dyscyplina - mruknął rozeźlony.
Tymczasem w stronę domu kroczyła właśnie trójka mężczyzn w czarnych garniturach. Sabotażysta oraz prawa i lewa ręka Ojca.
- O, nareszcie jesteście. Długo miałem wg Was tak czekać? - zapytał Ojciec - Zakończmy już tę robotę i zmywajmy się z tego nudnego miasta. Jestem rozczarowany, że poszło nam aż tak łatwo.
- Trzeba przyznać, że Ci Warszawiacy to wyjątkowe naiwniaki. U nas w Świebodzinie to by nie przeszło - skwitował Sabotażysta. - Nie potrafili nawet rozkminić, że wciąż mamy wtyki i możemy manipulować głosami innych radnych.
- A co dopiero u mnie - rzekł Ojciec Chrzestny. - Cichy84, czemu nic nie mówisz? Co Ty taki markotny? Przecież wygraliśmy tak, że się nawet nie spostrzegli kiedy.
- Tak, wiem. Ale mimo to wciąż żałuję, że podczas posiedzenia wyślizgnął mi się ten pistolet z kabury. Część tych patałachów to dostrzegła i prawie miałem przekichane - cichy, lewa ręka staruszka, rzekł z zażenowaniem.
- No, ale na szczęście nasz Ojciec wyciągnął Cię z tego bagna - rzekł drugi z nich, będący prawa ręka szefa. - Ci głupcy nawet nie zauważyli, że to My odpowiadaliśmy w większości za Twój publiczny lincz. Dzięki temu, że cała nasza trójka brała w tym udział, mogliśmy sfingować Twoją śmierć i ukryć w trumnie ciało tej martyny.
- Ta, nawet się nie pokapowali, że zniknęła w tym samym czasie - rzekł sabotażysta. - Sami z siebie nie znaleźliby mafiozy, nawet gdyby ten stanął przed nimi i nasikał im prosto na twarz.
- Masz rację. Szefie, jesteś zajebisty - rzekł jeden z pozostałych. - Przez całą rozgrywkę nie dostałeś nawet jednego głosu. Jak Ty to robisz?
-Ja? - zapytał z uśmiechem Ojciec Chrzestny - wlewam do garnka trochę wody i zakładam go na głowę. Dobra, starczy tego paplania. Wchodzimy.

   Zanim to zrobili, podszedł do nich sympatyczny sir Charles Wheatstone, który ukradkiem podał Ojcowi chusteczkę z takim oto napisem: "MACKO IU XG DU CI LR AL FL DA IC TL GX XK XG PL LX CA LL LX SF XE LD UC DH DX LP PL". Szef mafii roześmiał się i powiedział, że nie omieszka przekazać tego miastu. Weszli do domu nic niespodziewającego się macko2907. Był on dla nich jedynym zagrożeniem, niestety z tą chwilą ostatnia nadzieja miasta dostała w brzuch serię pepeszy z kałacha i po raz ostatni rzuciła okiem na to opanowane przez mafię miasto.
- Dobra, nic tu po nas - rzekł uśmiechnięty od ucha do ucha Ojciec Chrzestny. - To co, chłopaki, idziemy na piwo?


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ofiarą jest macko2907 jbc. Wstaw od razu, jeśli możesz. Szkoda czasu miastowych.

Fabio
2014-03-16 20:30:29

Lincz na stronie, dajcie ostateczną wersje mordu.

kacoper
2014-03-16 20:25:01

20:30 pewnie

Red
2014-03-16 20:22:14

Fabio,  o której wstawisz lincz? ;p

kacoper
2014-03-16 20:00:50

Jest dobrze, nie wiem czemu ale od małego gnoja taki nick mam prawie wszędzie.

thegunner1886
2014-03-16 19:59:15

kacoper tak z ciekawości zapytam, twój nick t nie miał być "kacper" a wyszedl kacoper ;p

kacoper
2014-03-16 19:58:27

Dopisz jeszcze, że oc sie uśmiechnął i wyszeptał, że nie omieszka przekazać miastu.

Przegraliscie na własne życzenie, sami jesteście sobie winni. Takie wkurwiajace jak ktoś rozszyfruje. Macko to słowo klucz potrzebne do rozwiązania dlatego koło już samego.mordu najlepiej.

Red
2014-03-16 19:57:17

A, to spoko.

Fabio
2014-03-16 19:55:11

Ja sobie przeglądam Wasze forum

thegunner1886
2014-03-16 19:53:26

Garnek

To zapewne google bot albo Fabio który nie zalogowal sie ;p

Red
2014-03-16 19:53:06

A co znaczy to zdanie? ;p Dodaję. Tylko zmienię trochę, by pasowało całościowo do historyjki.

kacoper
2014-03-16 19:51:17

Początek ostatniego akapitu:
Po drodze do domu swojej ofiary minęli sympatycznego sir Charles Wheatstone'a, który ukradkiem podał Ojcowi chusteczkę z takim oto napisem: "MACKO IU XG DU CI LR AL FL DA IC TL GX XK XG PL LX CA LL LX SF XE LD UC DH DX LP PL". Weszli do ciemnego budynku. Macko2907 był dla nich jedynym... i dalej tak samo

Ciekawe czy komuś będzie się chciało rozszyfrować i czy się uda. Będą mieli zabawę koniec

Red
2014-03-16 19:48:52

Jezu, Gunner, ogarnij się. xD No dzisiaj mamy, mówię o ewentualnym linczu 5 dnia jutrzejszego - czyli po mordzie na macko, który faktycznie jest dzisiaj.

BTW jakiś gość przegląda ciągle nasz temat - czyżby friko i stąd jego celność w typach, mimo bardzo nielogicznych oskarżeń? ;o

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.roznezwierzaki.pun.pl www.master-pokemon.pun.pl www.pedagogika-pop.pun.pl www.bachus.pun.pl www.wolnifarmerzywf.pun.pl